Jesień nam się kończy. Już za chwile świąteczna atmosfera opanuje cały świat. Ja osobiście nie mogę się tego doczkekać. Migające światełka, świąteczne przeboje, Kevin, śnieg (mam taką nadzieję), zimowa herbata i ciasteczka korzenne. To chyba najcudniejsza pora.
Jednak czas porzegnać jesień. A żegnam ją całkiem bez żalu, ale za to z kilkama ciekawostkami.
Mnie w listopadzie zachwyciło kilka rzeczy. Kilka książek, serial, ale chyba najbardziej nie mogłam doczekać się kolejnych vlogów z podróży dookoła świata Ani. Stany pokazane w tak cudony sposób, że sama nie mogę się doczekać, aż odwiedzę te miejsca. Chyba najbardziej podobały mi się filmiki z Nowego Orleanu, bo to jedno z moich największych marzeń. I oczywiście Hawaje.
Kasia Gandor opowiada o nauce w możliwie najbardziej przystępny sposób, jaki się da. Mi najbardziej ostatnio spodobały się dwa tematy – o rasach, a właściwie o ich braku i o błędach popełnionych w filmie What The Helth (oglądałam i byłam zbulwersowana wieloma „faktami”, jak się okazało słusznie).
Najładniejsze podróżnicze konta na instagramie. Ile z nich obserwujecie?
Historia Usaina Bolta opowiedziana w ogromnym skrócie (i trochę ze słabym montażem), jednak pokazuje co tak naprawdę stoi za ogromnym jego sukcesem.
O słabszych i lepszych stronach ciężkiej blogowej pracy i o tym, jak nie poddawać się nawet w najtrudniejszych momentach, opowiadają trzy cudowne dziewczyny.
Profesjonalne zdjęcia i ich „behind the scenes”. Nie wszystko co tak pięknie jest realne.
Richard Branson „Like A Virgin. Czego nie nauczą Cię w szkole biznesu”. Ta książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Myślę, że spokojnie mogę powiezieć, że to jedna z najciekawszych, najmądrzejszych i przy tym najbardziej wciągających ksiażek, jakie kiedykolwiek czytałam. Powinniśmy się wielu z tych rzeczy nauczyć od R. Bransona. Nie tylko sama książka, ale samo podejście właściciela Virgin jest po prostu niesamowite. Ten człowiek eksploruje świat, kosmos (trzymam kciuki!), dziedzinę biznesu i wszędzie chce się wyróżnić, działać dobrze dla świata i ludzi. On nie musi być najlepszy, ale chce by obsługa była u nich najlepsza. Coś niesamowitego. Każdy myślący realnie o biznesie powinien przeczytać tą książkę. Spojrzeć trochę inaczej, zachwycić się, zrozumieć. Przypomniało mi się przy tym bardzo stare marzenie, że chicałabym polecieć do Stanów właśnie na pokładzie Virgin Atlantic. Tak sobie kiedyś zamarzyłam, nawet jeszcze nie znając historii lini. Mam nadzieje, że to marzenie jeszcze się spełni.
Legendy Warszawskie. Antologia. – przepiękne wydany zbiór legend warszawskich. Mam wrażenie, że są tu wszystkie legendy i podania, jakie kiedykolwiek zostały napisane. O wielu z nich nie miałam pojęcia. Mam w planach wiosną wybrać się na spacer szlakiem legend. Ktoś rusza ze mną?
Red Bull Flying Ilusion – po prostu niesamowite przedstawienie łączące breakdance z iluzją. Czysta magia na scenie. Coś tak wciągającego, zachwycającego, że ja przez cały spektakl siedziałam podekscytowana i zachwycona każdym kolejnym krokiem, czy ruchem. Niesamowita technika, połączenie różnych stylów, muzyka, efekty specjalne. Nie potrezba kina, by czuć iluzję.
Mindhunter – znów Netflix i znów zachwyt. W jeden weekend obejrzałam wszystkie odcinki. To historia dwóch agentów FBI, którzy zaczęli zgłębiać myślenie najgorszych, najstraszniejszych przestępców świata. Tu nie leje się krew, tu opowiadane są historie. On nie przeraża, ale choć wszystko opiera się na rozmowach, on wciąga i nie pozwala przestać o tym myśleć. Jeśli lubicie mix (albo choć jedno) ludzkiej psychiki i kryminałów, to powinniście po ten serial sięgnąć.
[O moich ulubionych serialach wpis się pisze. Mam nadzieję, że się już cieszycie.]
Simply Christmas – Leslie Odom Jr., cudowna płyta, która stała się już moją ulubioną. Jezzowe, delikatne brzmienia świątecznych piosenek. Idealne na przedświateczne wieczory. Wspaniałe wypełnienie domowej przestrzeni.
Coroczna akcja Radiowej Trójki – Święta bez granic. To obok WOŚP najważniejsza akcja charytatywna. Możecie kupić płytę z nowym wydaniem „Karpia”, wysłać smsa, czy wpłacić kwotę na konto. W tym roku zbierane są pieniądze na to by dzieci z Aleppo wróciły do szkoły. Jeśli możecie, to warto pomagać.
Teraz czas przygotowywać się do świąt. W moim radiu już zagościła świąteczna płyta (Simply Christmas), a ja po malutku ubieram dom w światełka. Śliczne świąteczne dekoracje znajdziecie w Tchibo. Myślę, czy może w ten świąteczny okres nie sięgnąć po jedną z zimowych, świątecznych opowieści. Może znacie jakieś cudowne historie? Podzielcie się nimi w komentarzach.
I koniecznie dajcie znać, jakie filmy wprowadzają Was w świąteczną atmosferę? Kevin? Love Actuality? Może Holiday?
Krok po kroku, krok po kroczku, najpiękniejsze w całym roczku. Idą święta…
Artykuł Thief’s treasures – ulubieńcy listopada pochodzi z serwisu Thief of the World.